Opublikowany przez: Kasia.Sza 2017-12-20 15:08:07
Autor zdjęcia/źródło: Pixabay, choinka
Kupowanie (jeszcze) żywej choinki ma swoich zwolenników i przeciwników. Przeciwnicy uważają, że jest to niepotrzebne niszczenie natury, ale zwolennicy dodają, że przecież drzewka sprzedawane na świąteczne choinki są ścinane ze specjalnie na tę okazję prowadzonych plantacji, a nie z dzikiego lasu.
Najpopularniejsze są świerki, są najtańsze. Mają jednak tę wadę, że podczas procesu usychania gubią igły i to często w zastraszającym tempie. Zwykle po 2-3 tygodniach stania w temperaturze pokojowej każde potrącenie gałązki z choinki oznacza posypanie się na podłogę deszczu z igieł. Najsłabszy jest świerk tradycyjny, a nieco trwalszy świerk srebrzysty.
Druga w kolejności popularności jest jodła kaukaska. Ma grubsze igły, mniej kłujące i gdy usycha to nie gubi ich, niemal wszystkie zostają na drzewku. Jest ok. 20% droższa w stosunku do ceny świerku. W optymalnych warunkach (ok. 18-20 C) może postać nawet 2 miesiące.
Przede wszystkim każdy sprzedawca na nasze żądanie powinien nam udokumentować legalne pochodzenie sprzedawanych drzewek np. z nadleśnictwa, ze szkółki lub plantacji założonych właśnie na ten cel.
Zanim zdecydujemy się zapłacić za konkretne drzewko, dokładnie zmierzmy w domu – albo przy pomocy miarki, albo rozłożonych ramion, ile miejsca może nam zająć. Ustalmy, że na przykład na szerokość ramion kupującego i tak samo określmy wysokość. Możemy też zabrać ze sobą miarkę.
Dokładnie obejrzymy kandydatkę na choinkę. Nie powinna mieć łysych gałęzi (jeśli występują takie na dole drzewka, najprawdopodobniej choinka jest chora i szybciej padnie nam w domu), nie powinny występować przebarwienia na igłach lub pniu.
Lepsza będzie choinka z mniejszej, prywatnej plantacji, niż od hurtowego sprzedawcy, gdyż często ci ścinają drzewka już na początku listopada i trzymają w chłodnych warunkach, jednak po przeniesieniu do domu szybko tracą one igły.
Można spróbować przyjrzeć się pniu drzewka – nadmiernie wysuszony będzie wskazywał, że choinka jest ścięta dość dawno temu. Z kolei żywe kolory słojów będą oznaczać świeżość.
Nie warto kierować się zapachem, gdyż na przykład świerk najintensywniej pachnie dobre 2-3 tygodnie po ścięciu.
Niekoniecznie też choinka w siatce będzie oznaczała złą jej jakość czy wygląd, gdyż czasem okazałe drzewka w ten sposób przewozi się na plac sprzedaży, aby się nie połamały. Z reguły jednak na tych placach są odpakowywane z siatek.
Unikajmy sprzedawców, którzy oferują duże choinki z podejrzanie niską ceną i mają ich mało. Prawdopodobnie takie drzewka pochodzą z nielegalnej wycinki.
Podstawa to dobry stojak. Musi być solidny np. metalowy, żeliwny który co prawda kosztuje ok. 100-150 zł, ale w zasadzie jest niezniszczalny i posłuży rodzinie nawet kilkadziesiąt lat. Stojak powinien mieć misę na wodę i regulowaną objętość.
Możemy już na miejsce sprzedaży udać się ze stojakiem i poprosić obsługę o przycięcie pnia stosownie do obwodu stojaka. Zwykle panowie mają ze sobą elektryczne piły i przystosowanie drzewka zajmuje im dosłownie 3-4 minuty i robią to chętnie.
W domu po umocowaniu choinki w stojaku, napełnijmy go wodą, do której można dolać odżywkę do kwiatów ciętych do kupienia w każdej kwiaciarni. Pomoże to naszej choince dłużej utrzymać igły na sobie. Początkowo drzewko będzie wyraźnie piło wodę, ale po ok. 10 dniach raczej już przestanie. Przed ubraniem drzewka możemy je jeszcze spryskać wodą. Nie pryskamy na przystrojoną choinkę, gdyż powoduje to pękanie farby na szklanych bombkach.
Choinki nie stawiamy blisko grzejnika tylko jak najdalej od źródła ciepła i w jak najchłodniejszym miejscu domu.
Opcją ekologiczną, coraz częściej wybieraną przez kupujących, jest nabycie choinki w doniczce. Tutaj jednak też można dać się łatwo oszukać.
Przede wszystkim drzewko powinno mieć bryłę korzeniową stosowną do swojej wielkości np. metrowy świerk ma bryłę średnicy około 30 cm. Najlepiej poszukać najpierw informacji w Internecie jakiej wielkości powinna być doniczka i bryła korzeniowa przy zakładanej wysokości drzewka. Zbyt mała doniczka będzie oznaczać ucięte korzenie w takim miejscu, że drzewko szybko padnie.
Świąteczne drzewko w doniczce to najlepsza opcja dla tych, którzy mają chłodno w domu i dodatkowo jest ciepła zima. Jeśli drzewko będzie miało różnicę temperatury między dworem, gdzie było kupowane a miejscem docelowym więcej niż 15 C wtedy postawienie jej w zaciszu domowym może spowodować początek wzrostu. Gdy potem wystawimy choinkę na dwór, obmarznie i może umrzeć. Oczywiście choinkę często podlewamy, ale z umiarem, aby nie dopuścić do przegnicia korzeni.
Choinka taka powinna być w domu jak najkrócej np. od wigilii do 6 stycznia lub nawet krócej. Najlepiej byłoby przed wystawieniem/posadzeniem w ogrodzie potrzymać ją na tarasie lub balkonie, gdzie będzie miała temperaturę przejściową.
Wysadzamy ją do ogrodu, gdy miną mrozy i ziemia rozmarznie. Kopiemy dołek o średnicy i głębokości połowę większych niż średnica bryły korzeniowej.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Stokrotka 2017.12.21 20:57
U nas stroiki tradycyjne.. mamy jeszcze skarby po babci..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.